Polignano a Mare – co zobaczyć? Najsłynniejsza plaża w Apulii, restauracja w grocie oraz kanapki z ośmiornicą!

Polignano a Mare – co zobaczyć? Najsłynniejsza plaża w Apulii, restauracja w grocie oraz kanapki z ośmiornicą!

Dziś przewodnik po Polignano a Mare, czyli jednej z perełek Apulii! Myślę, że samo miasteczko, choć jest niewielkie, to może być Wam całkiem znane, a to za sprawą najsłynniejszej plaży w całej Apulii oraz znanej na całym świecie restauracji w grocie – Grotty Palazzese! Niezaprzeczalnie jest to też jedno z najbardziej uroczych miasteczek w tym regionie – zachwyca białymi, wąskimi uliczkami, mnóstwem roślin doniczkowych i lampek, które dodają jeszcze więcej uroku po zmroku. Opowiem Wam też o kanapkach z ośmiornicą, kultowej kawie z amaretto oraz rejsie po jaskiniach! 

Polignano a Mare było naszą bazą wypadową, więc udało nam się je całkiem dobrze zwiedzić i postanowiłam stworzyć dla Was taki mini-przewodnik po mieście.

CO ZOBACZYĆ W POLIGNANO A MARE?

Punkt widokowy – Belvedere su Lama Monachile

Belvedere su Lama Monachile – najpiękniejszy punkt widokowy w Polignano a Mare! To stąd możecie zrobić zdjęcia z ikonicznym widokiem na słynną plażę Lama Monachile!

Centro Storico Polignano a Mare

Stare Miasto w Polignano a Mare – wszystkich Polignano zachwyca plażą, natomiast mnie rozkochało stare miasto. Wąskie białe uliczki, rośliny w doniczkach, kaktusy, małe placyki, wiszące lampki i pełno estetycznych ozdób – na każdych drzwiach, ale też na balkonach, czy sklepikach. Mieszkańcy wiedzą, jak zachwycić turystów. Miasteczko jest po prostu przepiękne! Nie ma nic lepszego niż zgubienie się w wąskich uliczkach Polignano a Mare. Umówmy się – nie ma ich wiele, bo miasteczko jest malutkie, ale nie chodzi tutaj o ilość, a o jakość. Obiecuję Wam – będzie warto!

Plaża Lama Monachile

Plaża Lama Monachile – a teraz przejdźmy do samej plaży! Jest to główna atrakcja miasteczka i nie mogłabym o niej tutaj nie wspomnieć. Jest to prawdopodobnie najpopularniejsza plaża w całej Apulii, która często pojawia się na zdjęciach w gazetach i artykułach podróżniczych. Jest uwielbiana zarówno przez Włochów, jak i turystów, ale… przy całej tej sławie, miałam też wrażenie, że jest to najbardziej zatłoczona plaża, jaką kiedykolwiek widziałam (a trochę ich już zwiedziliśmy!). Myśleliśmy, że skoro przyciąga aż takie tłumy, to coś musi w tym być. Postanowiliśmy wykorzystać jeden ładny dzień i poszliśmy poplażować. Było to największe rozczarowanie naszego wyjazdu. Człowiek na człowieku, ciężko było znaleźć jakiekolwiek miejsce, żeby w ogóle rozłożyć mały ręcznik (jeśli chcecie to zobaczyć na własne oczy – koniecznie zapraszam do zapisanych stories “Apulia” na Instagramie!). Co chwilę ktoś przechodził koło naszej głowy. Kamienie były ogromne i ostre, jeszcze na drugi dzień mieliśmy ból pleców. Nie była to fajna przygoda i absolutnie nie polecam Wam tej plaży, jeśli chcecie miło spędzić czas i popływać.

Jeśli lubicie małe plaże w kameralnych zatoczkach, dużo lepiej wybrać się do sąsiedniego Monopoli. Tamte bardzo nas urzekły i na pewno podzielę się nimi w osobnym wpisie o Monopoli (które również musicie zobaczyć w Apulii!). Z tego wszystkiego najbardziej zszokował mnie fakt, że byliśmy w Apulii w maju, czyli poza sezonem, a już były tam takie tłumy ludzi. Wolę nie wiedzieć, co na tej plaży dzieje się latem!

Ponte Borbonico su Lama Monachile

Ponte Borbonico su Lama Monachile – słynny most łączący dwie części miasteczka. Z poziomu mostu, zejdziecie po schodkach w dół, do plaży. Oprócz tego, rozpościera się z niego widok na Largo Francesco Buonsante, czyli przepiękny starożytny fragment miasta ze rzymskimi ruinami oraz kawałkiem bujnej apulijskiej roślinności. Nieco przypominało Forum Romanum – oczywiście w miniaturowej wersji ;). 

Po drugiej stronie miasta, możecie też zahaczyć o pomnik Domenico Modugno, czyli włoskiego piosenkarza, słynącego z “Volare”. Co ciekawe, słynne słowa piosenki „Nel blu dipinto di blu” możecie zobaczyć na głównym deptaku w Polignano – w formie lampek! A tuż obok pomnika, znajduje się kolejny punkt widokowy – Pendma Chiatt (a przynajmniej pod tą nazwą znajdziecie go w Google Maps!). 

Grotta Palazzese

Grotta Palazzese – jedna z najsłynniejszych restauracji na świecie, czyli restauracja w grocie, znajduje się właśnie tutaj, czyli w Polignano a Mare! Chyba nie trzeba jej nikomu przedstawiać. Została okrzyknięta też najbardziej romantyczną restauracją na świecie. Chcieliśmy się tutaj wybrać, ale jednak ceny nieco przekroczyły nasz budżet. Nie da się zamówić tutaj dań a la carte, a jedynie menu degustacyjne. Najtańsza opcja to 195 euro za osobę (pamiętajcie, że nie ma w tej cenie napojów!). Mimo wszystko, jeśli macie nielimitowany budżet, myślę, że będzie to ciekawa opcja na romantyczny wieczór we dwoje lub jakąś wyjątkową okazję. Rezerwację możecie robić na ich stronie: 

https://www.grottapalazzese.it/en/prenotaweb/

Rejs po malowniczych grotach 

Co jeszcze warto zrobić w Polignano a Mare? Wybrać się na romantyczny rejs motorówką i podziwiać miasteczko z poziomu wody! Zobaczycie wtedy przepiękne jaskinie z turkusową wodą, a nawet wpłyniecie do słynnej Grotty Palazzese, okrzykniętej najbardziej romantyczną restauracją na świecie! A to wszystko w towarzystwie szampana. My wybraliśmy 2-godzinny rejs motorówką we dwoje, ale dostępne są też nieco tańsze rejsy w małych grupach. Każda opcja ma ma w cenie bąbelki, a także zaplanowane przystanki na pływanie. Ale wybierając prywatny rejs – wiadomo, tak naprawdę to Wy decydujecie, więc możecie wykorzystać ten czas, jak tylko chcecie! Kapitan zatrzyma się tam, gdzie będziecie mieli ochotę. My np. spędziliśmy sporo czasu nagrywając dla Was przepiękne ujęcia z drona, do filmu na YouTube! 

Taki rejs, a także inne niesamowite atrakcje na całym świecie, możecie znaleźć na stronie GetYourGuide, z której od lat chętnie korzystamy do bookowania wszelkich wycieczek. 

Belvedere Terrazza Santo Stefano

Belvedere Terrazza Santo Stefano – kolejny punkt widokowy, na który na pewno przypadkiem się natkniecie, zwiedzając wąskie uliczki miasta. Ten już nieco mniej spektakularny – nie ma widoku na słynną plażę, a jedynie na morze oraz klify. Wiele blogów podróżniczych powiela błędną informację o tym, że to tutaj znajduje się widok na plażę (aż nie mogłam uwierzyć ile polskich blogerów bezmyślnie spisuje od siebie teksty!) – w każdym razie, tutaj widoku na plażę nie znajdziecie!

GDZIE ZJEŚĆ W POLIGNANO A MARE?

Apulia, czyli… kanapki z ośmiornicą! Nigdzie nie przekonacie się o tym tak dobrze, jak w Polignano a Mare. Mam wrażenie, że jest to istna “stolica” kanapek z ośmiornicą. W żadnym innym miasteczku nie było aż takiego wyboru, jak w Polignano. Poniżej znajdziecie kilka polecanych przeze mnie miejsc – na kanapki z ośmiornicą, bez ośmiornicy, najlepszą pizzę, a także bardziej wykwintne jedzenie!

Good Time Typical Food & Drink

Zacznijmy więc od kanapek z ośmiornicą. To miejsce zostawiło wszystkie inne daaaleko w tyle! Jeśli macie ochotę na kanapkę z ośmiornicą – przyjdźcie tutaj. Co ciekawe – ja sama nie lubię ośmiornicy i w ogóle nie przepadam za owocami morza. Nigdy sama z siebie nie zamówiłabym ośmiornicy w restauracji i jak widać na poniższym zdjęciu – nie zamówiłam. I niestety bardzo tego żałowałam. Moja kanapka z burratą i mortadelą była naprawdę pyszna, ale kanapka z ośmiornicą, którą zamówił Maciek, była po prostu niesamowita. Zdecydowanie miejsce numer 1 na kanapkę z ośmiornicą. Zamówiliśmy tu też smażone owoce morza (fritto misto), ale były bardzo przeciętne – to możecie sobie tutaj odpuścić. 

Gustavo – kanapki

Kolejne obłędne miejsce na kanapki – ale tym razem bez ośmiornicy (nie mają jej tu). Świeżutkie lokalne składniki zamknięte w chrupiącej bułce. Niestety zdjęcia z tego miejsca nie mamy, bo zjedliśmy tak szybko, że zapomnieliśmy go zrobić. Ale jeśli ośmiornica nie jest czymś co Was interesuje, koniecznie przyjdźcie tutaj. Drugą filię tego fantastycznego miejsca znajdziecie też w sąsiednim Monopoli. 

Bontà sotto l’arco – kanapki z ośmiornicą

Kolejne, godne polecenia miejsce na kanapki z ośmiornicą. Mają też super ofertę promocyjną. 2 aperolki + kanapki z ośmiornicą (w formie 4 trójkącików – po podziału na 2 osoby) za 20 euro. Kanapki z ośmiornicą tanie nie są, więc jest to całkiem dobry deal i jak na ceny w tej okolicy można nawet uznać to za całkiem ‘budżetową” opcję. Często sam Aperol to koszt 7 euro w górę (taniej nie widzieliśmy!).

Il Quadrifoglio

Najlepsze miejsce na pyszną, neapolitańską pizzę. Dobre ciasto, dobrej jakości składniki – idealny przepis na udany wieczór w Polignano. Mają tu też inne dania. 

Olio su Pane

Kolejne miejsce znane z kanapek z ośmiornicą, położone przy głównym deptaku. Jednak przy ocenie 4.9 na Google spodziewaliśmy się czegoś lepszego. Tym bardziej, że pierwsze polecane przeze mnie miejsce również ma 4.9 i kanapki były zdecydowanie lepsze. Tutaj, z tego co pamiętam, ośmiornica była na zimno i przez to kanapka nieco straciła w naszych oczach. Mimo wszystko – trzeba przyznać, że w całej Apulii bardzo dobrze wiedzą jak przygotować ośmiornicę, tak, żeby nie była gumowa czy twarda. Nieważne, czy na ciepło, czy zimno, w każdym miejscu ośmiornica była naprawdę dobrze zrobiona, także tutaj. 

Cru Fish Bar

To już propozycja na bardziej elegancką kolację, a my wybraliśmy się do niej świętować urodziny Maćka. Jak sama nazwa wskazuje, restauracja specjalizuje się w rybach i owocach morza. Jak się domyślacie, nie był to mój wybór – wybrał ją solenizant, ale muszę przyznać, że wszystko było absolutnie przepyszne. Ja jadłam obłędny makaron, za to Maciek zamówił rybę (z tego co pamiętam, umbrinę) – pyszna, świeża, delikatna. Mówił, że jedna z lepszych, jakie w ogóle jadł. Mocno polecam!

Il Super Mago del Gelo Mario Campanella

Czas na coś słodkiego. Jest to kultowe miejsce, specjalizujące się w Caffe Speciale, czyli czymś, co nieco przypominało mi hiszpańskie Barraquito. Napój składa się z kawy, cukru, śmietanki, amaretto i skórki z cytryny lub limonki. Pycha! Jest to kawa, która jest typowa dla Polignano a Mare i wymyślono ją właśnie w tym lokalu. Kosztuje 2.50 euro.

Mam nadzieję, że podobał Wam się ten mini-przewodnik po Polignano a Mare, a jeśli tak, to koniecznie zajrzyjcie do przewodnika po sąsiednim Monopoli, a także wpisu o tym, co warto zobaczyć w Apulii, które już niedługo pojawią się na blogu!

*Wpis zawiera linki afiliacyjne

Follow:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *